Zapisane w chmurze.

Zapisane w chmurze
Beata Majewska

20181105_141844kkpp

     Zapisane w chmurze to kolejna pozycja Beaty Majewskiej znanej również jako Augusta Docher. Podobnie jak w poprzednich książkach autorka przedstawia historię, która wzbudza u czytelnika szeroki wachlarz uczyć. Pojawia się radość, miłość i szczęście, ale również ogromny smutek i żal.

      Główna bohaterka to dojrzała kobieta, która wychowała razem z mężem dwie córki. Teraz kiedy dziewczyny są dorosłe Magda zaczyna czuć się niepotrzebna. Córki nie poświęcają jej już tyle czasu i uwagi jak dotychczas, a mąż nie stara się nawet udawać, że mu zależy. Zajęty jest sobą i swoimi interesami. Monotonia i nuda wkradła się w jej życie. Próbuje to zmienić, chce razem z mężem przeżyć coś innego. Zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia. Pragnie spontanicznego wyjazdu na wakacje w zupełnie inne miejsce niż te już dobrze znane. Niestety mąż już wszystko zaplanował. Podróż all inclusive w prestiżowym kurorcie. Czego chcieć więcej? No właśnie… Ile raz można odwiedzać te same miejsca, w których wszystko jest znane? Szale goryczy przelewa zachowanie męża dniu ich rocznicy. Wtedy w Magdzie coś pęka, ma dość. Chce odpocząć, może trochę zaszaleć, przeżyć coś innego. Postanawia odbyć samotną podróż do Rumuni. Prawie samotną, gdyż w wyprawie ma towarzyszyć jej przewodniczka Iulia. Jakież zdziwienie pojawi się na twarzy Magdy, gdy Julia okaże się Iulianem. Czy Magda przerwie swoją podróż i wróci z podkulonym ogonem, czy da ponieść się przygodzie i zaryzykuje wycieczkę życia u boku młodego rumuńskiego chłopaka? Jak zakończy się ta podróż i czy mąż w ogóle przejmie się tym, że jego żona oddala się od niego, nie tylko ze względu na dzielące ich kilometry? Czy zawalczy o to, co zdaje się być na przegranej pozycji? Nie będę zdradzać więcej szczegółów.

     Na zakończenie powiem, że jest to historia pięknej, nieco szaleńczej miłości. A z drugiej strony miłości dojrzałej, która gdzieś w codziennym życiu się zagubiła. Która zwycięży? A może żadna? Nie będzie jednak tylko pięknie i słodko. Pojawia się sporo łez, smutku i wielki żal, gorycz w sercu, której nic nie zdoła wypędzić. Książkę przeczytałam z zainteresowaniem. Ruszyła mnie za serce, a historia na długo zostanie w mojej pamięci.

Pyszne kolacje – Anna Starmach.

Pyszne kolacje
Anna Starmach

20181028_123843k

      W książce PYSZNE KOLACJE Anny Starmach znajdziemy 60 pomysłów na kolacje. Przepisy podzielone są na trzy kategorie: „na szybko”, „na gorąco” i „na słodko”. Dodatkowo na końcu książki znajduje się rozdział dotyczący wina stworzony przez Bogumiłę Wiśniewską. Dowiem się z niego między innymi jak podawać wino, jak je przechowywać, jakie sekrety skrywają etykiety, co świadczy o tym, że wino jest niedobre oraz jak łączyć je z jedzeniem.

     Wracając do przepisów. Znajdziemy tutaj zarówno dania proste, większości już dobrze znane jak placki ziemniaczane czy naleśniki, jak również te bardziej wyszukane jak np. gravlax z burakami czy zielone curry z krewetkami. Jak widać jest w czym wybierać. Co prawda ciastka kocie oczka czy aromatyczne gruszki w winie nie do końca pasują mi na kolację chyba, że mają być dodatkiem do jej uroczystej wersji.

     Co podoba mi się w tej książce? Przede wszystkim czytelność. Zaczynając od spisu treści, w którym wykorzystane zostały miniaturki zdjęć potraw przez same przepisy i układ książki skończywszy. Przepisy są ciekawe, niektóre standardowe dania urozmaicone zostały niecodziennymi dodatkami smakowymi. Podsumowując „Pyszne kolacje” polecam przede wszystkim tym, którzy nie patrzą na kaloryczność dań, a tym którzy aktualnie są na diecie radzę trzymać się na baczności.

 

20181028_121217kp

Owoc granatu. Dziewczęta wygnane. Maria Paszyńska

Owoc granatu
Dziewczęta wygnane

Maria Paszyńska

20180919_111940ccpp

Owoc granatu to powieść smutna i tragiczna ale jakże realna. Maria Paszyńska w swoim utworze przedstawia tułacze losy Polaków w trakcie drugiej wojny światowej. Pokazuje jakie piekło musieli przeżyć w czasach wojennych i schyłki na Syberię. Pomimo tych drastycznych scen przeczytamy o niezwykłej odwadze i sile bohaterów książki, którzy by przeżyć musieli pozbyć się wszelkich zahamowań, a niektórzy nawet utracili swoje człowieczeństwo w imię obietnicy danej bliskiej osobie. Tak stało się w przypadku Elżbiety jednej z bliźniąt pochodzących z elit tamtejszych czasów. Elżbieta i Stefania pomimo łączących ich bliźniaczych podobieństw zewnętrznych były zupełnie inne. Ich usposobienia diametralnie się różniły i to odmienne podejście do życia spowodowało, że zaczynały oddalać się od siebie, a z czasem nawet unikać swego towarzystwa. Elżbieta jednak nawet w obliczu własnej krzywdy zrobiła wszystko, by uratować życie swojej siostrze. Nie mogła złamać obietnicy danej ojcu przed jego oddelegowaniem na wojnę. Miała być odpowiedzialna za rodzinę: matkę, rodzeństwo i dziadków. Chociaż w obliczu oprawców było to praktycznie niemożliwe. Elżbieta poświeciła siebie dla dobra innych. Wyzbyła się wszelkich uczuć i stała się wrakiem człowieka.

Głównej bohaterce udało się dotrzymać słowa danemu ojcu, przynajmniej częściowo. Uratowała swoją siostrę od śmierci, jednak Stefania nie zmieniła swojego podejścia do Elżbiety. Nie widziała tego, jak wiele wycierpiała jej siostra, by uchronić ją od śmierci i krzywdy. Zamiast wdzięczności okazywała jej pogardę i niechęć.

Przeżycia ze schyłki na Syberię odcisnęły na Halszce (Elżbiecie) piętno, wdarły się w jej duszę i nie było możliwości, by o nich zapomniała. Nie potrafiła normalnie żyć, chociaż wydawałoby się, że wszystko jest na dobrej drodze. Pojawiło się światełko w tunelu w postaci „raju” w Iranie i pewnego mężczyzny. Jednak ona nie czuła się człowiekiem. Ciało funkcjonowało, a dusza umarła. Była martwa za życia.

Nie zdradzę Wam zakończenia. Mnie osobiście książka niezwykle przygnębiła, ale jak inaczej mogłabym zareagować na wspomnienia wojenne. Dzięki niej mogłam poświęcić czas na chwilę zadumy. Pozycja godna uwagi. Każdy z nas powinien być świadomy historii naszego kraju i losów jakie spotkały naszych rodaków.

Moja Twoja wina.


Moja Twoja wina
Beata Majewska
vel Augusta Docher


Dla kobiety zdrada to swoisty koniec świata. Taka kobieta czuje, że coś jest z nią nie tak. Zatraca poczucie własnej wartości. Ale kiedy mąż po tej zdradzie proponuje Ci otwarty związek, a rodzina mówi: „wybacz, zapomnij to nic takiego”. Zaczynasz się zastanawiać czy to świat wywrócił się do góry nogami, czy ty jesteś ufoludkiem na obcej planecie.

W takiej sytuacji znalazła się Ula. Dojrzała kobieta z kilkuletnim stażem małżeńskim. Pomimo rad bliskich i wielkiego uczucia jakim darzyła męża nie zamierza wybaczyć Markowi. Dla niej zdrada oznacza jednoznacznie – koniec. Gdyby chociaż chciał przeprosić – wrócić, okazał skruchę. Wybrał młodziutką dziewczynę. On jako wykładowca i ona studentka. Co więcej ma zamiar wykorzystać byłą zonę i jej dobre serce dla swojej korzyści.

Urszula musi zacząć od nowa tworzyć swój świat. Na szczęście jest w posiadaniu starego domu na wsi, który otrzymała w spadku po starszej kobiecie, z którą się przyjaźniła. Gdyby nie to nie miałaby się gdzie podziać. Jedyna osoba, która była jej podpora to przyjaciółka Renata. Pomogła jej w najtrudniejszych chwilach, podnosiła na duchu, a czasami dawała emocjonalnego „kopa”. Wyprowadzka na wieś dobrze zrobiła Urszuli. Zaczęła więcej się ruszać, zgubiła ładnych kilka kilogramów i stała się posiadaczka psa, a przede wszystkim poznała mężczyznę, którego początkowo nie darzyła sympatią. Później jednak wszystko się zmienia za sprawa wypadku przygarniętego psa. Michał bezinteresownie im pomógł i to właśnie wtedy nawiązała się miedzy nimi nić porozumienia. Bohaterka w starym domu odkrywa tajemnicze zawiniątko, z którym związany jest Michał. Dla Usi życie szykuje kolejne niespodzianki, te w negatywnym tego słowa znaczeniu. Co łączy Michała, Usię, Marka i jego nowa partnerkę? Oj zadziwiająco wiele, a prawda która wyjdzie na jaw zaskoczy wszystkich. Niestety historia miłosna nie dla wszystkich zakończy się happy endem.

Książka zawiera poza wątkiem miłosnym elementy kryminału. Pojawia się zbrodnia więzienie i śmierć. Są również pozytywy jak miłość, wsparcie i przyjaźń. Historia ciekawa, momentami szokująca. Warta przeczytania

Magda M. Ciąg dalszy nastąpił.

Magda M  

Ciąg dalszy nastąpił.

Radosław Figura

Powrót serialowej Pani adwokat Magdy M nastąpił na kartkach tej powieści. Osobiście czytając ją nie chciałam wiązać serialu z książką. Dla mnie to nowa Magda M.

Pani adwokat po trudnych początkach swojego związku z Piotrem w końcu wychodzi na prostą. Wszystko układa się jak powinno. Miłość kwitnie, a oni rozumieją się bez słów. Ich związek ma wejść na nowy etap. Piotr postanawia oświadczyć się ukochanej, a ona ma dla niego bardzo ważną i radosną nowinę. Niestety pasja mężczyzny, z którą próbowała walczyć Magda zniweczy wszystkie plany. Świat bohaterki legnie w gruzach. Ciężko będzie podnieść się z podwójnej tragedii. Na szczęście ma jeszcze przyjaciół, którzy będą walczyć o nią i jej życie. Robią wszystko, by ich przyjaciółka znów znalazła sens życia. Jednak ona jest uparta i nie chce ich pomocy. Nie ma zamiaru wracać do pracy w kancelarii. Razem ze swoim współpracownikiem i przyjacielem zarazem zawierają układ. Magda ma wziąć sprawę lekarza oskarżonego o gwałt , a później sama zadecyduje o swojej zawodowej karierze i nikt nie będzie nalegał. Bohaterka godzi się, choć jeszcze nie jest świadoma jak trudnej sprawy się podejmuje i jak zaskakujący będzie jej finał.

Książkę czytałam z zainteresowaniem. Oprócz typowego wątku pojawiają się psychologiczne przemyślenia. Czasami dla mnie zbyt długie, odrywające od sedna sprawy. Całokształt jednak oceniam dobrze. Wątek jest ciekawy i czytelnik chętnie przewraca kolejne kartki.

Życzenie z głębi serca – Jude Deveraux

Jude Deveraux
Życzenie z głębi serca 


Pewnie większość z Was wierzy w przeznaczenie, lecz nie każdy w magiczne talizmany, kamienie szczęścia czy studnie spełniające marzenia. Powiecie zapewne, że nie istnieją siły nadprzyrodzone, ale z drugiej strony jestem pewna, że każdy z nas ma marzenia. Bohaterowie tej książki również, lecz w ich przypadku istniało coś jeszcze – kamień życzeń i rodzinna legenda, która głosiła, że spełnia on życzenia rodziny Frazierów i kobiet, które miały stać się jej częścią. Czy jest jednak możliwe, by magiczny kamień istniał?  

Gemma, młoda studentka za sprawą uczelni dostaje wymarzoną pracę w Edilean. Wyjątkowym miejscu, w którym każdy z mieszkańców zna drugiego. Co więcej zazwyczaj są ze sobą zaprzyjaźnieni lub spokrewnieni. Miasteczko specyficzne i hermetyczne, w którym nie można być anonimowym. Jak z tym faktem poradzi sobie Gemma, która zamieszkała u bardzo bogatych ludzi z rodu Frazierów? Nowo zdobyta praca jest spełnieniem jej marzeń, uwielbia historie i wszystko co z nią związane, tutaj ma okazje robić to co kocha, co więcej z dnia na dzień przekonuje się, że to w Edilean znalazła swoje miejsce na ziemi. Czy będzie możliwe, by stała się częścią tego środowiska? Poznaje syna swojej pracodawczyni, od pierwszego wejrzenia lgną ku sobie. Jednak sytuacja nie jest prosta, on ma partnerkę, a ona nie chce stracić upragnionej posady. Aczkolwiek życzenia i pragnienia wypowiadane prosto z serca mają wielką moc sprawczą… Jaką przyszłość wymarzyli sobie bohaterowie? I czy ich życzenia zostaną spełnione za sprawa legendarnego kamienia życzeń? Czy on rzeczywiście istnieje i uda im się go odnaleźć? Czy rodzinna tajemnica, ukrywana od lat zostanie odkryta? A może prawda okupiona zostanie ofiarami? Dużo pytań bez odpowiedzi. Ich odkrycie pozostawiam Wam samym.  

Książka zawiera w sobie poza elementami miłości i magi również wątki kryminalne. Jest wiec ciekawie, a połączenie miłości i zagadkowości sprawia, że pozycja staje się niezwykle interesująca. Pamiętajcie, by dobrze przemyśleć własne marzenia, bo czasami mogą być dla nas zgubne.

„Cała ja” szokująca i ruszająca za serce powieść.

‚”Cała ja”

Augusta Docher


Bohaterowie tej książki przeżywają wiele skrajnych emocji od sympatii i miłości przez złość i nienawiść włącznie. On przyjaciel rodziny, były partner matki bohaterki i ona młodziutka dziewczyna, tegoroczna maturzystka. Co ich łączy, a co rozdzieli? Miłość, która się między nimi zrodziła nigdy nie powinna mieć miejsca, przede wszystkim nie 
w takiej formie, lecz stało się, a czasu cofnąć się nie da. Wszystko przez ukrywanie prawdy i kłamstwa ze strony matki Mileny. Jest jeszcze Paula, co ona ma z tym wspólnego? Czy dziewczyny coś łączy?

Milena przeżywa wielką życiową tragedie, ogromny zawód, przez prawdę, która wyjdzie na jaw, niestety zbyt późno. Czy tak mocno zraniona i oszukana będzie w stanie się podnieść i żyć dalej, na nowo zacząć kochać? Musi podjąć wiele ważnych i niezwykle trudnych decyzji, a historia która ją spotyka nigdy nie powinna się wydarzyć. Jak na tak młodą dziewczynę niezwykle dobrze sobie z tym wszystkim radzi, pomimo że żal i ból rozrywają jej serce próbuje iść do przodu, czy uda się jej poukładać wszystkie sprawy i wytrwać w decyzjach, które podjęła? Zaczyna inne, nowe życie próbując zapomnieć o przeszłości jednak to nie takie łatwe. Wspomnienia wracają. Wszystko zaczyna się zmieniać kiedy poznaje młodego mężczyznę, który otworzy jej serce na nowo. Nie będzie łatwo, pojawi się wiele chwil zwątpienia, sporo łez i znaków zapytania.

Początkowo czytając książkę miałam poczucie beznadziei sytuacji. Historia, którą przedstawiła autorka wydawała mi się końcem świata, bez perspektywy na lepsze jutro. Jednak tak się nie stało. Perypetie głównych bohaterów, pomimo że niezwykle trudne i bolesne zaczynają iść w dobrym kierunku i ostatecznie kończą się pozytywnie. Autorce udało się trzymać czytelnika w napięciu, który z zapartym tchem przewraca kolejne strony, napędzany ciekawością co dalej się wydarzy. Szeroka paleta uczuć i emocji sprawia, że książkę czyta się z przyjemnością. Dzieje się dużo, a akcja ani na chwile nie zwalnia.

Już kiedyś pisałam, że Augusta Docher ma niezwykły dar przekazywania emocji, dobór słów idealnie oddaje uczucia jakie przeżywają bohaterowie. Tutaj szczególną uwagę zwróciłam na emocje opisywane podczas intymnych zbliżeń głównych postaci i jestem pod wielkim podziwem jak pięknie za pomocą słów można opisach te podniosłe, osobiste chwile. Książkę z całego serca polecam, chociaż historia nie jest piękną, szczęśliwą miłością dwojga ludzi z happy endem. Pojawiają się rozstania, ból, cierpienie i pomieszanie z poplątaniem. W sumie samo życie.

Cinder i Ella – historia współczesnego kopciuszka.

Cinder i Ella”

Kelly Oram

„Cinder i Ella” młodzieżowa powieść Kelly Oram. To historia przypominająca losy współczesnego kopciuszka, sam tytuł do tego nawiązuje. I tak poniekąd jest.
Chociaż jest to pozycja dla nastolatków nie jest lekturą łatwą. Autorka porusza poważne tematy jak śmierć, choroba, niepełnosprawność czy szykanowanie i znęcanie się nad słabszymi, niepełnosprawnymi ludźmi. Obok tych ważnych tematów znajdziemy też te piękne i miłe jak prawdziwa miłość i przyjaźń mimo wszystko. Jak to się zwykło mówić: przyjaciół poznaje się w biedzie i tak też stało się tutaj.

Tytułowa Ella w wypadku samochodowym traci najważniejszą osobę w swoim życiu – ukochaną mamę. Sama doznaje dużych uszkodzeń. Poparzenie sięga około 70% procent jej ciała. Zapada w śpiączkę na kilka miesięcy, a później przechodzi liczne operacje. Jej ciało już nie jest takie jak kiedyś, poruszanie sprawia jej trudność i ból. Ciągłe rehabilitacje bardzo ją wymęczają. Dziewczyna ma chwile słabości jednak się nie poddaje. Kiedy przebywa w szpitalu zjawia się ojciec, który zniknął z jej życia, gdy była małą dziewczynką. Teraz on przejmuje nad nią opiekę, tylko czy Ellamara będzie w stanie wybaczyć mu lata nieobecność i zranione dziecięce serce? Ojciec ma już nową rodzinę, która do tej pory nie wiedziała o córce z poprzedniego małżeństwa. Czy zostanie przez nich zaakceptowana? Poniekąd tak, ale nie będzie łatwo. Przyrodnie siostry nie będą zadowolone z faktu, że w ich życiu pojawia się ktoś jeszcze i to w dodatku niepełnosprawny i wyglądający mało estetycznie. Ella ma jednak internetowego przyjaciela, pokrewieństwo dusz, którego poznała wirtualnie jeszcze przed wypadkiem dzięki swojemu blogowi. Cinder bo tak przedstawił się owy chłopak bardzo ceni sobie znajomość z dziewczyną. Uwielbia jej sposób bycia i czuje, że jest dla niego kimś ważnym. Pomimo tego, że nigdy się ze sobą nie spotkali, ani nie znają swoich prawdziwych tożsamości, widzą jak wiele ich łączy. Rozumieją się jak z nikim innym. Pewnego dnia jednak Cinder traci kontakt z Ellą. Dziewczyna milknie, nie dodaje wpisów na bloga. Chłopak jest załamany, spodziewa się najgorszego. Jednak kiedy po kilku miesiącach ona odzywa się do niego, świat wywraca się do góry nogami. Oboje jednak skrywają przed sobą jakaś tajemnicę. On ukrywa fakt, że jest znanym aktorem filmowym, ulubieńcem nastolatek. Ona, że jej ciało nie wygląda i nie funkcjonuje tak jak powinno. Kiedy przypadkowo się ze sobą spotykają początkowo nie są tego świadomi. Wystarczy jednak wymiana zdań, by zrozumieli kogo mają naprzeciwko siebie. Jak skończy się ta historia? Czy ona skrzywdzona przez ludzi i los, szykanowana i wyśmiewana i on obiekt westchnień nastolatek, celebryta będą w stanie utrzymać swoją znajomość? Czy jest to w ogóle możliwe? Czy ich miłość okaże się prawdziwa i przetrwa przeciwności losu? Czy będzie to historia z happy endem? Nie zdradzę Wam tego! Przeczytajcie sami.

Pomimo, że jest to książka młodzieżowa, sama czytałam ją z zainteresowaniem. Byłam ciekawa jak potoczą się losy tych młodych ludzi. Komu bym ją poleciła? Nieco starszej młodzieży, ponieważ bohaterowie są dojrzali, a fabula porusza poważne tematy. Książkę czyta się przyjemnie, a historia jest niczym z bajki.

W cieniu Magnolii – Anna Płowiec

W cieniu Magnolii

Anna Płowiec

W cieniu Magnolii to opowieść o miłości, uczuciach i zagubieniu. Alicja jest już dojrzałą kobietą, niestety bardzo samotną. Mąż zginął w wypadku, matka zmarła. Pozostała jej tylko córka, która wyjechała na studia, więc w domu bywa bardzo rzadko. Jest jeszcze przyjaciółka Danusia, która trwa przy niej od studenckich czasów.

Alicja pozostała sama ze zranionym sercem i wspomnieniami niespełnionej, młodzieńczej miłości. Wraca wspomnieniami do tych wydarzeń sprzed laty, kiedy związała się z niewłaściwym mężczyzną. Bardzo zaborczym i łasym na jej finanse. To właśnie on był przyczyną niespełnionej miłości. Zastraszył swoją ówczesną narzeczoną, która sparaliżowana strachem nie mogła walczyć o prawdziwe uczucie. Janek skromny chłopak ze wsi zawładną jej sercem swoim stylem bycia, opiekuńczością i czułością. Oboje w sobie zakochani, niestety żadne z nich nie zawalczyło o swoje uczucia. Ich drogi się rozeszły. Każdy poszedł w swoją stronę, tylko czy serce zapomniało o tym uczuciu? Czy da się wyprzeć ze swojego serca prawdziwą miłość? Janek wraca do kraju po 20 latach, jak zachowa się Alicja? Czy ich miłość ulotniła się z biegiem czasu czy nadal w nich drzemie? Czy niedopowiedzenia i brak odwagi do podjęcia inicjatywy nie sprawi, że ich drogi rozejdą się już ostatecznie? Czy może wykorzystają drugą szansę, którą daje im los? Wiele pytań, dużo niewiadomych. Wszystko po to by zaciekawić was i zachęcić do przeczytania tej pozycji.

Powieść Anny Płowiec czyta się przyjemnie. Z miłą chęcią do niej wracałam i przewracałam kolejne kartki z ciekawością dalszych losów bohaterów. Polecam ją każdemu kto lubi czytać o miłości i problemach z nią związanych. O dobrych i złych emocjach.

Baśnik – Beata Majewska

DSC_0800kk
Baśnik – Beata Majewska

Baśnik

Beata Majewska

      Książka „Baśnik” opowiada historię Basi, która po wielu latach małżeństwa zostaje sama. Jest po rozwodzie i nie potrafi sobie z tym stanem poradzić. Syn zagranicą, córka wybrała mieszkanie z ojcem. Co może być gorszego niż samotność? Mąż jednak zostawia jej dom i firmę – centrum fitness, którym Basia musi się zając. Tylko dzięki codziennym obowiązkom i wsparciu przyjaciółki, która potrafi wpłynąć na bohaterkę Basi udaje się stanąć na nogi i powoli iść do przodu.

      Właśnie dzięki pracy Basia poznaje Marcina, ładnych parę lat młodszego mężczyznę, który szuka pracy. Jak się później okazuje oboje poznali się już przed laty, lecz Marcin na razie postanawia zostawić ten fakt w tajemnicy. Pomiędzy tym dwojgiem zaczyna coś się dziać, zaczyna budzić się uczucie, przed którym Basia broni się jak może. Jej serce pragnie czegoś innego niż rozum, a adorator nie daje za wygraną. Dla niego różnica wieku nie jest żadną przeszkodą, dla niego liczy się tylko ona. Basia zauważa, że zaczyna coś do niego czuć, jednak nie pozwala sobie na to uczucie. Dla niej różnica wieku, zdobyte doświadczenia życiowe są ogromnym problemem. Niepotrzebnie. Marcin nie miał łatwego życia, jest więc mężczyzną silnym i doświadczonym, swoim stylem bycia i siłą ducha zaczyna imponować Basi. Jednak domysły i niedopowiedzenia są w stanie zniszczyć nawet największe uczucie, a w toku codziennych problemów wyjaśnienie spraw i własne szczęście schodzi na dalszy plan.

      Czy mimo zakrętów i niełatwego życia uda im się być razem? Czy były mąż, który na nowo pojawi się w życiu bohaterki będzie w stanie zniszczyć to co Basi i Marcinowi dotychczas udało się zbudować? Czy szczęście w końcu pojawi się w ich życiu? Zakończenie na pewno będzie nie lada zaskoczeniem, ale czy miłym? Tego nie zdradzę ;).

      Książkę czyta się lekko, pomimo emocji, które przeżywają bohaterowie. Lubię takie książki, w których emocje trzymają w napięciu, a każdą kartkę przewraca się z zapartym tchem, by dowiedzieć się jak będą wyglądać dalsze losy uczestników akcji. Podsumowując szczerze polecam twórczość Pani Beaty Majewskiej. Dotychczas żaden z przeczytanych jej utworów mnie nie zawiódł, oby tak dalej.

Blog matki, kobiety, żony! Życiowe problemy, inspiracje, zdrowe przepisy i recenzje pozycji książkowych dla dzieci i dorosłych oraz testowanych produktów. Całe moje życie w jednym miejscu.

Mama w domu

Blog matki, kobiety, żony! Życiowe problemy, inspiracje, zdrowe przepisy i recenzje pozycji książkowych dla dzieci i dorosłych oraz testowanych produktów. Całe moje życie w jednym miejscu.

WidurkowaMama (MamaMonia)

Blog matki, kobiety, żony! Życiowe problemy, inspiracje, zdrowe przepisy i recenzje pozycji książkowych dla dzieci i dorosłych oraz testowanych produktów. Całe moje życie w jednym miejscu.