Owoc granatu. Dziewczęta wygnane. Maria Paszyńska

Owoc granatu
Dziewczęta wygnane

Maria Paszyńska

20180919_111940ccpp

Owoc granatu to powieść smutna i tragiczna ale jakże realna. Maria Paszyńska w swoim utworze przedstawia tułacze losy Polaków w trakcie drugiej wojny światowej. Pokazuje jakie piekło musieli przeżyć w czasach wojennych i schyłki na Syberię. Pomimo tych drastycznych scen przeczytamy o niezwykłej odwadze i sile bohaterów książki, którzy by przeżyć musieli pozbyć się wszelkich zahamowań, a niektórzy nawet utracili swoje człowieczeństwo w imię obietnicy danej bliskiej osobie. Tak stało się w przypadku Elżbiety jednej z bliźniąt pochodzących z elit tamtejszych czasów. Elżbieta i Stefania pomimo łączących ich bliźniaczych podobieństw zewnętrznych były zupełnie inne. Ich usposobienia diametralnie się różniły i to odmienne podejście do życia spowodowało, że zaczynały oddalać się od siebie, a z czasem nawet unikać swego towarzystwa. Elżbieta jednak nawet w obliczu własnej krzywdy zrobiła wszystko, by uratować życie swojej siostrze. Nie mogła złamać obietnicy danej ojcu przed jego oddelegowaniem na wojnę. Miała być odpowiedzialna za rodzinę: matkę, rodzeństwo i dziadków. Chociaż w obliczu oprawców było to praktycznie niemożliwe. Elżbieta poświeciła siebie dla dobra innych. Wyzbyła się wszelkich uczuć i stała się wrakiem człowieka.

Głównej bohaterce udało się dotrzymać słowa danemu ojcu, przynajmniej częściowo. Uratowała swoją siostrę od śmierci, jednak Stefania nie zmieniła swojego podejścia do Elżbiety. Nie widziała tego, jak wiele wycierpiała jej siostra, by uchronić ją od śmierci i krzywdy. Zamiast wdzięczności okazywała jej pogardę i niechęć.

Przeżycia ze schyłki na Syberię odcisnęły na Halszce (Elżbiecie) piętno, wdarły się w jej duszę i nie było możliwości, by o nich zapomniała. Nie potrafiła normalnie żyć, chociaż wydawałoby się, że wszystko jest na dobrej drodze. Pojawiło się światełko w tunelu w postaci „raju” w Iranie i pewnego mężczyzny. Jednak ona nie czuła się człowiekiem. Ciało funkcjonowało, a dusza umarła. Była martwa za życia.

Nie zdradzę Wam zakończenia. Mnie osobiście książka niezwykle przygnębiła, ale jak inaczej mogłabym zareagować na wspomnienia wojenne. Dzięki niej mogłam poświęcić czas na chwilę zadumy. Pozycja godna uwagi. Każdy z nas powinien być świadomy historii naszego kraju i losów jakie spotkały naszych rodaków.

Dodaj komentarz